'”Nikt nie może przyjść do Mnie, jeśli go nie pociągnie Ojciec”. Nie myśl, że pociągany jesteś przemocą; także miłość pociąga duszę. I nie powinniśmy się obawiać, że opierając się na tym zdaniu Ewangelii, ci, którzy dociekają słów, ale bardzo dalecy są od rozumienia spraw Bożych, sprzeciwią się nam i powiedzą: „Jak mogę wierzyć z własnej woli, skoro jestem pociągany?” Odpowiadam: „Pociąga cię nie tylko wola, pociąga cię także przyjemność”.
Co to znaczy być pociągniętym przez przyjemność? „Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca”. Istnieje jakaś przyjemność serca, której pożywieniem jest chleb niebieski. Jeśli poeta mógł powiedzieć: „Każdego pociąga jego własna przyjemność”, nie konieczność, ale przyjemność, nie obowiązek, ale rozkosz, o ileż bardziej możemy powiedzieć, że do Chrystusa pociągany jest ten, kto znajduje przyjemność w prawdzie, świętości, sprawiedliwości, życiu wiecznym, jako że wszystkim tym jest właśnie Chrystus.’
źródło: Komentarz św. Augustyna do Ew. św. Jana, Traktat 26, 4.